Wrocław to jedno z najciekawszych miejsc w naszym kraju. Sprawdź, czym może zaskoczyć Cie stolica Dolnego Śląśka!
Wrocław – jedno z najciekawszych miejsc w naszym kraju. Miasto mostów, kanałów, ciekawej architektury i sztuki, gdzie można zobaczyć prawdopodobnie najbardziej monumentalny polski obraz, „Panoramę Racławicką”. Co jeszcze wiemy o stolicy Dolnego Śląska? Może to, że to właśnie tu co roku gitarzyści biją rekord Guinnessa wykonując utwór „Hey Joe” Jimiego Hendriksa na tysiące gitar? A może to, że znajduje się tu najstarszy ogród zoologiczny w kraju? Wrocław zaskakuje na każdym kroku – niejednokrotnie samych wrocławian. Co jeszcze powinniśmy o nim wiedzieć? Poniżej przedstawiamy listę czterech ciekawostek, z którymi warto się zapoznać przed podróżą do tego niezwykłego miasta.
1. Jedyny taki zawód w Polsce
Ostrów Tumski to najstarsza część Wrocławia. Wydaje się, że czas stanął tu w miejscu: liczne zabytki, urokliwe zakamarki oraz romantyczny most Tumski, zwany także Mostem Zakochanych. Jednak prawdopodobnie największą atrakcją jest przechadzająca się po zmroku tajemnicza postać w czarnej pelerynie i kapeluszu… Wystarczy krótka obserwacja, by zorientować się, że to słynny wrocławski latarnik – jedyny taki w Polsce. Jego praca polega na codziennym zapalaniu, a następnie gaszeniu około stu gazowych latarni, które składają się na wyjątkowy klimat Ostrowa Tumskiego. Tradycja latarni gazowych we Wrocławiu sięga aż do 1847 roku – kiedyś dzięki nim miasto mogło tętnić życiem także po zmroku, a dziś stanowią ciekawą atrakcję, zarówno dla turystów, jak i mieszkańców.
2. Katedra owiana tajemnicami
Znajdująca się na Ostrowie Tumskim archikatedra św. Jana Chrzciciela to wyjątkowe miejsce na mapie Wrocławia. Historia jej powstania sięga XIII-XIV wieku, choć należy doprecyzować, że w tym samym miejscu wcześniej istniały aż trzy kościoły – pierwszy powstał prawdopodobnie w połowie X wieku. Nic więc dziwnego, że wokół tak wiekowej katedry powstało mnóstwo legend. Wiele z nich związanych jest z jej architekturą. Większość opowieści jest mroczna i niepokojąca, co nie powinno nas dziwić, gdy dokładnie przyjrzymy się szczegółom rzeźb zdobiących fasadę katedry. Na jednej z wież można zobaczyć dziwną, wykrzywioną grymasem głowę, która wydaje się być wmurowana w ścianę budynku. O co tu chodzi? Ponoć jest to twarz chłopaka, który zakochał się w córce bankiera. Bogacz obiecał młodzieńcowi rękę córki wtedy, gdy ten zdobędzie majątek. Po kilku latach chłopak przybył do miasta z pieniędzmi, jednak okazało się, że pochodzą one z rozboju. Bankier ponownie odmówił wydania córki za młodzieńca, który z wściekłości podpalił jego dom. Następnie wszedł na wieżę katedry, by stamtąd przyglądać się pożarowi. Jednak święte mury ukarały go za ten czyn, zaciskając się wokół jego szyi i więżąc go na zawsze… Nie wszystkie legendy są jednak aż tak ponure – jedna z nich dotyczy dwóch rzeźb znajdujących się po obu stronach wejścia – jedna z nich przedstawia lwa, natomiast druga orła (oba zwierzęta występują w herbie miasta). Ponoć jeśli kobieta szuka miłości, powinna dotknąć lwa, mężczyzna zaś orła. Obie rzeźby są bardzo wytarte, co świadczy o tym, że już wiele osób próbowało tu szczęścia.
3. Podziemny Wrocław – prawda czy mit?
Wrocławskie podziemia to kolejny temat, który obrósł legendami. Krążą opowieści, że pod powierzchnią ziemi rozciąga się całe miasto – ulice, dworzec, szpitale, tunele metra, a nawet… lotnisko. Wszystko to miało być zbudowane przed II wojną światową, a także w jej trakcie. Niektórzy snują nawet hipotezy, że pod ziemią istnieją tory, które łączą Wrocław z… Berlinem. Co prawda większość badaczy twierdzi, że jest to mit, jednak raz na jakiś czas odkrywane są różne podziemne schrony czy tunele, które rozbudzają wyobraźnię wrocławian i nie tylko. Według znawców tematu legendy narosłe wokół „miasta pod miastem” wynikają prawdopodobnie z bardzo obszernej sieci kanalizacyjnej, która wynosi ponad 1100 km! Jednak nie da się ukryć, że, mimo iż większość historii o podziemnym mieście na pewno jest wyolbrzymiona, jest w nich ziarno prawdy…
4. Najstarsza restauracja w Europie?
Piwnica Świdnicka powstała jeszcze w średniowieczu, około 1275 roku. Na początku uważana była przede wszystkim za miejsce, gdzie można napić się orzeźwiającego piwa, zaś menu ograniczało się do kilku przekąsek. Trudno więc uznać ją za, jak chcą niektórzy, najstarszą restaurację w Europie. Warto więc doprecyzować, że Piwnica Świdnicka jest (prawdopodobnie) najstarszą piwiarnią na naszym kontynencie. Lokal bardzo szybko zyskał miano kultowego – bawili tu władcy, artyści i inni wielcy tego świata, jak np. Zygmunt Luksemburski, Józef Wybicki, Johann Wolfgang von Goethe, Fryderyk Chopin, Juliusz Słowacki. Obecnie powierzchnia Piwnicy to prawie 1700 m2, jest więc w stanie pomieścić wielu gości spragnionych dobrego picia, jedzenia i historii.
